środa, 21 lipca 2010

Dziękuję

Dziękuję tym kochanym osobom odwiedzającym mojego bloga za zostawienie śladu po sobie w postaci komentarza :* Może dla niektórych wydawać się to dziwne, ale potrzebuję tego jak ryba wody. Wiem że to przez tą moja chorobę, człowiek czuje się nic nie wart i nie wierzy w siebie, we własne możliwości. Czuje się odsunięty w kąt, chociaż sam ucieka od ludzi. Rozumiem jak to choróbsko działa, ale mimo to nie umiem sobie radzić z tym. Biorę leki które nie wiem czy cokolwiek działają , tylko sen przynosi ulgę ..czasem wylane łzy. Wszystko na chwilę, potem czuję się się jak przed ciężkim egzaminem, wciąż brak tchu, ciężko skupić się nad czymkolwiek. Niekiedy zrobienie kartki to jak wejście na Mount Everest. Miałam nadzieję że urlop coś poprawi, że chociaż na krótko będę się czuła dobrze....i.D...a NIC, już nie wiem co robić , chyba muszę zacząć molestować mojego lekarza o szpital i zmianę leków bo nie wiem jak długo mi się uda udawać że trzymam się jakoś. W sumie przykre że komentarze zostawia się tylko jeśli coś dostaje się w zamian czyt.Candy. Wiem że sporo osób odwiedza mnie , może i czasem moje kartki są inspiracją. Staram się odpowiadać na emaile z pytaniami, jak zrobić , a to o dziurkacze itp potem nie ma nawet dziękuję ......przykre. Dla innych pewnie to byłaby błahostka, a ja biorę do siebie :( Zawsze cieszę się kiedy ktoś skorzysta z mojego pomysłu, kursu, czuję się potrzebna, ale kiedy widzę 3-4 komentarze pod postem który ogląda duuuuuuuuuuużo osób to mi smutno. Właściwie teraz nawet zastanawiam się , po co ja to piszę. Po co kolejne łzy, cholerne życie. Dlatego robię kartki, cokolwiek nad czym muszę myśleć żeby zapomnieć o wewnętrznym bólu, bo tylko tak można nazwać to co codziennie czuję i z czym walczę


Kiedyś napisałam wiersz który jak ulał pasuje do tego co czuję teraz

Cierpienie
Tęsknota
Zakamarków duszy mieszkańcy,
nieodłączni towarzysze
niczym pleśń obrastają wolę;
stłamsili wiarę
skrępowali marzenia.
Teraz wyją szczęśliwi
- słysząc spadającą łzę.

Grażyna Erdman

Jeszcze raz Dziękuję tym co dają mi promyczek, to więcej niż myślicie.
Jest jeszcze jeden promyczek, Agnieszka scrappasion ( Była dla mnie jak guru na początku mojej drogi scrapkowej) od jakiegoś czasu dodała mnie do blogów które są w jakiś sposób ciekawe, więc chyba jednak coś są warte moje prace....

12 komentarzy:

  1. Wiersz piękny - mocny i smutny.przeczytałam post cały- czuć ,że masz wielki smutek w duszy.wiem ,z choroba-niestety dopada ona kogo tylko zechce.Życzę zdrowia,wiary w dobro i ,że będzie lepiej.A prace twoje są piekne i faktycznie są inspiracją.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana.... przeczytałam posta i zrobiło mi się smutno ...
    Czasami jeest tak, że mamy słabszy moment.. mam nadzieję, że tak jest u Ciebie... że nadejdzie dzień, gdy wygrasz z chorobą....
    Trzymaj się ciepło(chłodno?) w t gorące dni :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro tyle osób zaglad, tyle obserwuje bloga to znaczy,ze prace cieszą oko-tak do tego trzeba podejsć. Czasami ktoś wpada na chwilkę (bo czasu wciaż mało)
    co do słowa "dziekuję" niestety u mnie sporadycznie ktoś wraca zeby podziękować za rade, podpowiedz- to jakaś smutna norma wiec nie bierz tego do siebie
    trzymaj się i działaj bo pięknie działasz :* i zyzce wielu promyków i siły

    OdpowiedzUsuń
  4. oczywiscie, ze sa warte.. robisz piekne prace :) i bardzo dobrze, ze napisalas tego posta.. dzieki temu i mnie sklonilo (kopnęło) do myslenia.. zebym jeszcze czesciej zostawiala komentarze na blogach ktore post w post odwiedzam.. pozdrawiam i teraz az mi glupio, ze to candy udalo mi sie wygrac.. ale ejst tego dobra strona, dzieki candy znalazlam twoja strone :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Graszko Droga!
    Podziwiam Twoje prace z radością!
    Podziwiam Twoją pomysłowość i efektowne wytworki!
    Udaje mi się zostawić ślad, owszem. Może nie tak często jak bym chciała, ale udaje się!

    Smutek przeszywa Twego posta, straszliwy smutek...
    Życzę by zniknął tak szybko jak przyszedł.
    Postaw sobie twórczość za cel i realizuj się w niej. Ponieważ wychodzi Ci to rewelacyjnie, wspaniale!
    Jestem pewna, że nawet jak ktoś ogląda Twoje prace nie zostawiwszy ani słowa, to też jest zachwycony.
    Twoje śliczności są, bowiem inspiracją i radością dla oczu!

    Trzymaj się dzielnie Kochana!
    Brak słów kiedy człowiek czuje się pogrążony rozpaczą i bólem.
    Nie mogę potrzymać Cię za rękę.
    Nie mogę przyjść z wizytą.
    Ale mogę powiedzieć, że jestem!
    Jestem pod: marlenamyszka@gazeta.pl
    {Posyłam tymczasem uśmiech słońca i trochę morskiej bryzy dla ochłody.}
    Pozdrawiam Grażynko!
    -Marlena

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymaj się mocno - i nie daj się! Podziwiamy, oglądamy, inspirujemy się, a jest czym!
    Ja na swoje usprawiedliwienie dodam, że nawet nie wiem, jakimi słowami skomentować - i wiem, że to "zasługa" mojej choroby, i wiem, że to przejściowe - ściskam mocno - nie daj się!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiersz jest cudowny... daje do myślenia i skłania do refleksji... może teraz trzeba się wziąść za pisanie...?? Prace są przepiękne nic dodać nic ująć.... obyś wygrała z chorobą i dalej tworzyła bo bez tego życie niebyło by takie piękne...:)głowa do góry... wszyscy wielbiciele trzymają za Ciebie kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Grażka ,widzę,że ogarnął Cię wielki smutek i ból ale wierz mi masz wokół siebie wielu życzliwych Ci ludzi.Walcz i nie daj się chorobie i smutkom.Tworzysz piękne rzeczy , dajesz radość wielu ludziom oglądającym te dzieła. Pamiętaj nie jesteś sama , płynie do Ciebie wiele ciepłych myśli.Trzymaj się ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  9. Graszka, trzymaj się! Pamiętaj, że nie jesteś sama! Takich osób jest więcej! Wiem, wiem trudno walczyć z depresją to często walka z wiatrakami, ale musimy walczyć! Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawiązuje do komentarza Agnieszki. Skoro dużo osób ogląda to znaczy, że znajduje to co interesujące - inspirujące=). A komentarze.... Wiesz jak to jest teraz w czasach wiecznego pośpiechu, ciągle pracujemy, stresujemy, spieszymy... Niektórym się nie chce - fakt, a czasami tylko szukamy czegoś a kiedy indziej nadrabiamy zaległości w chwili wolnego czasu i chcemy szybko szybko poodwiedzać strony zobaczyć co kto nowego coś zrobił. A nieodpisywanie na maile to chyba taka smutna szara rzeczywistość=( Ale mam nadzieje, że my będziemy sobie pomagać i się inspirować oraz zawsze będziemy odpowiadać sobie na maile=D nawet jednym słowem - dziękuje=D
    Pozdrawiam
    Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj. Muszę się przyznać że już raz u Ciebie byłam ale nie pamiętam czy zostawiłam komentarz, natomiast pozwoliłam sobie zapisać Twojego bloga do moich ulubionych. Masz piękne prace, naprawdę są bardzo staranne i takie delikatne...bardzo mi się podobają. Po przeczytaniu tego postu zrobiło mi się bardzo smutno, bo faktycznie wszyscy jesteśmy zabiegani i nie mamy czasu dla drugiej osoby a czasem wystarczą nawet dwa słowa... ale nie martw się, u mnie też nie ma ich zbyt wiel. Myślę, że jednak nie to jest ważne, najwazniejsze jest ze te prace dają nam oderwanie od szarego swiata, możliwość rozwijania swoich pasji, spełniania się... Ja właśnie jestem bardzo zainspirowana Twoimi kartkami, kwiatkami, nawet zrobię u siebie Twój "sposób na wykrojniki"...tyle super pomysów!!! DZIĘKUJĘ :) i głowa do góry!

    OdpowiedzUsuń