środa, 13 lipca 2011

Znikam :)

Na kilka dni wyjeżdżam do dwóch Dorotek. Pierwsza będzie Dorotka pod Koszalinem, druga w Słupsku :D
Oczywiście obydwie zarażone tą samą chorobą co ja ..kartkomania. Wrócę na urodzinki syna , trzeba będzie popracować w temacie, ciastowo-grilowym. Trzymajcie kciuki żeby pogoda była w sobotę, bo wynajęłam działkę moich kochanych rodziców na imprezkę pod chmurką. Teraz szybciutko skończę ślubną  kartkę dla synowej..no cóż ..ekspresowe zamówienie. Jeszcze szybsze pakowanie , bo decyzja o wyjeździe też iście ekspresowa :) Pewnie po powrocie trochę mnie nie będzie, bo album do robienia ...może 4 ... kto wie. Czas pokaże. Mam nadzieję że zdążę pstryknąć fotkę kartki, ale raczej będzie podobna do śmiesznej ślubnej(nie mam siły ani czasu wymyślać nic nowego na ostatnią chwilę), tylko stempelek digi inny w tym samym klimacie. Do zobaczenia w sobotę

5 komentarzy:

  1. A obiady na 3 dni w lodówce dla 3 mężczyzn czekają już?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracaj szybko, a póki co baw się dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż .. Rado uwielbia pyzy z mięsem(dostępne mrożone w Carrefour, Kaufland , Lidl itp) to jeden dzie ...drugi dla taty..zapewne frytki lub jakieś ćwiartki ziemniaczków w przyprawach dostępne J.w.sporządzenie 10 min :) Myślę że trzeci dzień może być pizza . nie wiem ..z szynką, pieczarkami , ale opiekana w piekarniku...(nie polecam mikrofali ..bleeeeeeeeeeeeee )myślę że moi panowie tyle już opanowali instrukcje na opakowaniach i wiedzą co i jak :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Grażynko, było bosko, dziękuję i proszę o jeszcze. Nawet zdjęć nie miałyśmy czasu pstryknąć. Kierunek Koszalin zawsze aktualny hi,hi.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń