Wreszcie coś tylko dla mnie. Zaczęłam robić te kwiatki z myślą że przeznaczę ja na kartki a zastosowałam w zupełnie inny sposób. Tak mi się spodobały że zrobiłam sobie kolczyki. Powstały z bardzo grubego lnu. Usztywnione transparentnym Poverpolem z dodatkiem perłowego pyłku do paznokci :D to coś ala`Perfect Pearls. tylko zdecydowanie tańsze.
Rewelacyjne Grażynko... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są i niepowtarzalne! Szydełkowe z poprzedniego posta również mnie zachwyciły:) podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPrezentują się cudnie. Pozdrawiam wiosennie :)
OdpowiedzUsuńSą piękne , świetnie wykonane i bardzo Ci w nich do twarzy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne osobiste kolczyki, na modelce prezentują się cudnie;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietne, doskonały pomysł i bardzo do Ciebie pasują, dobrze, że oszczędziłaś je dla siebie:-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są! I moja mamcia śliczna! Buziakiiiiii!
OdpowiedzUsuńŚwietne są!!!
OdpowiedzUsuń