Dziękuję tym kochanym osobom odwiedzającym mojego bloga za zostawienie śladu po sobie w postaci komentarza :* Może dla niektórych wydawać się to dziwne, ale potrzebuję tego jak ryba wody. Wiem że to przez tą moja chorobę, człowiek czuje się nic nie wart i nie wierzy w siebie, we własne możliwości. Czuje się odsunięty w kąt, chociaż sam ucieka od ludzi. Rozumiem jak to choróbsko działa, ale mimo to nie umiem sobie radzić z tym. Biorę leki które nie wiem czy cokolwiek działają , tylko sen przynosi ulgę ..czasem wylane łzy. Wszystko na chwilę, potem czuję się się jak przed ciężkim egzaminem, wciąż brak tchu, ciężko skupić się nad czymkolwiek. Niekiedy zrobienie kartki to jak wejście na Mount Everest. Miałam nadzieję że urlop coś poprawi, że chociaż na krótko będę się czuła dobrze....i.D...a NIC, już nie wiem co robić , chyba muszę zacząć molestować mojego lekarza o szpital i zmianę leków bo nie wiem jak długo mi się uda udawać że trzymam się jakoś. W sumie przykre że komentarze zostawia się tylko jeśli coś dostaje się w zamian czyt.Candy. Wiem że sporo osób odwiedza mnie , może i czasem moje kartki są inspiracją. Staram się odpowiadać na emaile z pytaniami, jak zrobić , a to o dziurkacze itp potem nie ma nawet dziękuję ......przykre. Dla innych pewnie to byłaby błahostka, a ja biorę do siebie :( Zawsze cieszę się kiedy ktoś skorzysta z mojego pomysłu, kursu, czuję się potrzebna, ale kiedy widzę 3-4 komentarze pod postem który ogląda duuuuuuuuuuużo osób to mi smutno. Właściwie teraz nawet zastanawiam się , po co ja to piszę. Po co kolejne łzy, cholerne życie. Dlatego robię kartki, cokolwiek nad czym muszę myśleć żeby zapomnieć o wewnętrznym bólu, bo tylko tak można nazwać to co codziennie czuję i z czym walczę
Kiedyś napisałam wiersz który jak ulał pasuje do tego co czuję teraz
Cierpienie
Tęsknota
Zakamarków duszy mieszkańcy,
nieodłączni towarzysze
niczym pleśń obrastają wolę;
stłamsili wiarę
skrępowali marzenia.
Teraz wyją szczęśliwi
- słysząc spadającą łzę.
Grażyna Erdman
Jeszcze raz Dziękuję tym co dają mi promyczek, to więcej niż myślicie.
Jest jeszcze jeden promyczek, Agnieszka scrappasion ( Była dla mnie jak guru na początku mojej drogi scrapkowej) od jakiegoś czasu dodała mnie do blogów które są w jakiś sposób ciekawe, więc chyba jednak coś są warte moje prace....