Na kilka dni wyjeżdżam do dwóch Dorotek. Pierwsza będzie Dorotka pod Koszalinem, druga w Słupsku :D
Oczywiście obydwie zarażone tą samą chorobą co ja ..kartkomania. Wrócę na urodzinki syna , trzeba będzie popracować w temacie, ciastowo-grilowym. Trzymajcie kciuki żeby pogoda była w sobotę, bo wynajęłam działkę moich kochanych rodziców na imprezkę pod chmurką. Teraz szybciutko skończę ślubną kartkę dla synowej..no cóż ..ekspresowe zamówienie. Jeszcze szybsze pakowanie , bo decyzja o wyjeździe też iście ekspresowa :) Pewnie po powrocie trochę mnie nie będzie, bo album do robienia ...może 4 ... kto wie. Czas pokaże. Mam nadzieję że zdążę pstryknąć fotkę kartki, ale raczej będzie podobna do śmiesznej ślubnej(nie mam siły ani czasu wymyślać nic nowego na ostatnią chwilę), tylko stempelek digi inny w tym samym klimacie. Do zobaczenia w sobotę