To dalszy ciąg mojej szpitalnej twórczości. Tym razem kartki haftowane z elementami3D. Nic specjalnego, ale przynajmniej nie było problemu z ich tworzeniem w spartańskich warunkach :)
Dziękuję kochane duszki że odwiedzacie mojego bloga i zostawiacie ślady w postaci cieplutkich postów
Robią wrażenie! Są cudne!
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo pracochłonne !
OdpowiedzUsuńNic takiego? Są super.
OdpowiedzUsuńsliczne!
OdpowiedzUsuńSą takie delikatne!
OdpowiedzUsuńPiękne... Ehhh... może się kiedyś przełamię i też zrobię. A na razie stawiam pierwsze kroki w hafcie matematycznym, więc chyba długa droga przede mną.
OdpowiedzUsuńśliczne kartki:)
OdpowiedzUsuńCzuję do nich sentyment! Urocze:-)
OdpowiedzUsuń