poniedziałek, 8 sierpnia 2011
Zajawka
W międzyczasie tworzy się album na 50 urodziny dla wielbicielki zieloności. Na razie tylko surowy stan, dojdą z pewnością jeszcze jakieś śmieszne elementy. Oj przyznam że ciężko mi idzie :) na razie tylko okładka prawie skończona, jeszcze jakieś listeczki dorzucę.
Na dodatek mój stary aparat przekłamuje trochę kolor zółto-pomarańczowy(nowszy mężuś zaanektował).
Robię go ze zbieraniny papierów, UHK, Lemonade, ILS, nawet usłane rózami się wcisnęło :) Brzegi cieniuję Distresem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapowiada się ciekawie! Czekam na końcowy efekt!
OdpowiedzUsuńZapowiada się rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuń