wtorek, 27 grudnia 2011

Róże dla Oli



Kwiaty wprawdzie z cukru, ale zawsze :) Robiłam na 18nastkę siostrzenicy. No cóż siostra obudziła się w dzień urodzin że zapomniała o dekoracjach , a tu święto i sklepy zamknięte. Przyznam że ciężko mi było się zmobilizować, ale jestem dumna. Pierwszy raz robiłam takie cieniowane.
Skorzystałam  z przepisu z Youtube. Wprawdzie nie trzymałam się dokładnie przepisu, tylko robiłam na oko, ale spodobał mi się pomysł z żelatyną.

8 komentarzy:

  1. Różyczki piękne, jak żywe. Grażynko, czego się nie tkniesz cudeńka wychodzą.
    Pozdrawiam, Dorota

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna dekoracja!!!! Ależ Ty zdolna jesteś!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne różyczki:)Pięknie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Tobie wyszły... gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  5. Grażka, Ty to nawet tort potrafisz oskrapować!

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie fajne :) prześliczne wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Róże piękniejsze niż w programie "Słodki biznes"
    na TLC. Pozdrawiam, sylel

    OdpowiedzUsuń
  8. świetna dekoracja!!!
    Dużo szczęścia i pomyślności w Nowym Roku życzę!!

    OdpowiedzUsuń