Trzecia kartka do albumu Filipa, i chyba na razie będzie przerwa. Muszę niestety zabrać się za rzeczy na Jarmark :( Tym razem dodałam nieco dodatków turkusowych, ulubionego kolorku synowej. W zasadzie chciałam cały album robić z Ambera ale jest nieosiągalny buuuuuu...Tak więc na resztę musicie poczekać trochę. Mam wrażenie że im dalej tym gorzej mi wychodzi, chyba nie umiem robić albumów, a może to ten format mnie przerósł ?
oj oj co też teściowa tyle marudzi, jak narazieto cudo:) wszystkim się podoba a mi to już wogóle czyli z pewnością jest pięknie:)
OdpowiedzUsuńGrażko, dalej jest pięknie. Ja zawsze jak coś skończę, odkładam, żebym nie widziała, najlepiej na noc, bo jak śpię, to mnie nie kusi, żeby zaglądać;-) Dopiero rano patrzę przy kawce co i jak wyszło, bo potrzebny jest dystans do tego, co się zrobiło- zwłaszcza kiedy, jak w Twoim przypadku, jesteś emocjonalnie związana z osobami, które są w album "zamieszane". Czasem odkładam rzeczy na kilka dni. Spokojnie rób dalej, odkładaj na bok, inaczej spojrzysz na całość, jak już będzie skończone. Przecież zawsze możesz jeszcze coś dodać. A jak się uprzesz, to nawet poprawić, choć myślę, że zupełnie nie ma potrzeby. Ja jeszcze nei zrobiłam albumu, bo boję się popaść to w nudę, to w brak konsekwencji, że nagle zabraknie mi pomysłu, żeby było pasująco, ale nie monotonnie. Podziwiam więc tym bardziej Twoje zmagania!
OdpowiedzUsuńurocza stronka:)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy kartki wyszły Ci super!
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo, bardzo ładnie i na pewno nic poprawiać nie musisz!!!
OdpowiedzUsuń